moje dwa koty kastraty bardzo lubią to mleko, podaję im od czasu do czasu, nie ma problemów z rozwolnieniem, tylko nie można zbyt dużo podawać
wspaniały produkt. moja mała sznaucerka je uwielbia!
potwierdzam, że żwirek jest OK, choć niestety się roznosi w postaci dużych kawałków, ale nie ma idealnego żwirku, już wiele przetestowałam.
udało mi się na All upolować okazję 45l, więc mam zapas na 3-4 miesiące.
super zabawka, ta wielkość dla psa typu sznaucer mini - jak mój, cierpliwie bawi się tocząc kulkę i noskiem próbując wyciągnąć ze środka przysmaki. świetna rzecz, poelcam
muszę niestety odradzić ten produkt. zakupiłam 2 sztuki i obie nie wytrzymały dłużej jak 1 miesiąc. warstwa klejąca nie okazała się szczelna, dostała się woda do środka i koniec adresówki. zdecydowanie polecam udać się do punktu, gdzie wybiją wam dane na plastikowym (wersja tańsza) czy metalowym krążku z kółeczkiem do przyczenienia do obroży czy szelek.
moje 2 kocurry bardzo chętnie zlizują pastę, wyciskam im po prostu na stół czy podłogę. no i nie mają wówczas problemów z kulami włosowymi. Dawkowanie 2-3 razy w tygodniu powinno wystarczyć.
nie wiem jak to jest, ale o ile moje koty dosłownie pałaszują karmę suchą Specific, to tych tacek nie chciały w ogóle jeść...
Specific to karma najtańsza ze specjalistycznych i ma bardzo dobrą relację jakość do ceny - moje oba koty chore bardzo chętnie ją jadły przez 3 miesiące. serdecznie polecam wszystkim, bo nie ma sensu przepłacać na jakiegoś Hillsa wg mnie :)
odkryłam taki oto system: Cat's Best zmieszany pół na pół z pinią (Porta Pine) - nie nosi się tak bardzo, ciekawie wygląda i zapachy całkowicie są zlikwidowane - przynajmniej u mnie - kuweta kryta, 2 kocurry.
tak, spray działa poprawnie ale pod warunkiem, iż użyjemy go na ok. 20 min przed podróżą!
karma świetna: już wzrokowo to można stwierdzić. moje kotki pałaszują ją z wielką przyjemnością. w ogóle uważam, że Royal robi najlepsze karmy. tak mi się wydaje.
spray spełnia oczekiwania. pies podczas podróży samochodowej zachowuje się spokojnie, czasem nawet śpi. zadziwiająco działają te feromony :)
moje kotki jakoś nie pałaszują bardzo tej karmy, ale może to i lepiej - stracą nieco wagi :)
[quote=leszczjr] jak w opisie. jak zobaczylem slady lap na blacie w kuchni to wymieklem i przerzucilem sie na troche drozdze ale mniej pylace zwirki drewniane.[/quote]
właśnie zauważam, iż z tym pyleniem i roznoszeniem jest różnie - chyba zależy od partii. mam taką taktykę: wsypuję połowę opakowania na 5 dni przy 2 kotach. pyli się przy wsypywaniu, ale to wszystko. potem ew. koty roznoszą trochę, ale można zamieść. ale zdarzają się dni, że nic nie roznoszą, a jedzą tak samo. polecam ciągle mimo wszystko.
bardzo ładny, wygodny, solidnie wykonany, dał się złożyć bez problemu. cena do jakości bardzo dobra. tylko ta rączka... nie wiem czy jest jakiś transporter, który ma wygodną rączkę?
niestety to nie działa w ogóle na moje 2 dorosłe kastraty. na nie działa tylko waleriana, czyli kozłek lekarski (nie krople, tylko sam korzeń rośliny). działa dokładnie tak, jak opisane jest na portalu. ale paw... nie działają! niestety są o wiele za drogie jak na jakieś zioło wg. mnie...
świetnie, ale z tą ceną to już pojechali... zyskał na popularności - popyt wzrósł i wzrosła też cena... a szkoda
smycz jest OK. bardzo porządnie wykonana (niemiecka robota!), estetyczna, i dobrze działa. polecam.
jak się okazuje - co hodowca, to opinia. ja generalnie polecam dlatego, iż
-- jest ekologiczna
-- jest niedroga
-- jest polska
ale trzeba wziąć pod uwagę, iż nie jest ideałem pod względem wchłaniania i roznoszenia przez koty. niemniej jednak ja jej używam często. Benki mi w ogóle jakoś nie podchodzą.
[quote=patiangie]yga napisał(a): niestety koty roznoszą Pigwę, nawet z zamkniętej kuwety. dodatkowo trzeba ją często wymieniać, bo nie neutralizuje zapachu. ja muszę wymieniać przy 2 kotach co 5 dni, inaczej nie akceptują zapachu. myślę iz lepsza jest dla mniejszych zwierząt.
Co 5 dni?!?!?!
Ja mam 2 koty i wymieniam po 2 razy dziennie
[/quote]
2 razy dziennie całą kuwetę?? nie dałąbym rady. zauważyłam, że u mnie co ok. 5 dni jest OK. poza tym koty mają 2 kuwety. ale z kotami różnie bywa, znam takiego, któremu nie przeszkadza żwirek silikonowy nawet 45-dniowy...
wreszcie jest coś, co moje 2 kociaki wcinają bez opamiętania. ale max można dawać tylko 10 sztuk... polecam
miseczka fajna, choć używam jej dla małego sznaucera. aczkolwiek cena mogłby być nieco niższa, w Kakadu są tańsze...
bardzo porządna, ciężka i trwała miska. polecam. szczególnie dla tych zwierząt, które jak mój Rysia, wyjeżdżają mi z miskami na środek pokoju :)
moje 2 kotki bardzo lubią te chrupki :)
moje 2 kociaki po prostu się rzuciły na te tabletki :)
moje 2 kociaki po prostu się rzuciły na te tabletki :)
karma dość dobra, moja 2 koty bardzo chętnie ją jedzą, a przy tym - przy worku 7,5 kg dość ekonomiczna
całkiem dobra karma, smakuje moim 2 kotom
bardzo dobra karma, moje 2 łobusy chętnie ją jadzą
karma rewelacja. moje 2 koty po kastracji z nadwagą wcinają ją że hej. odchody mniej śmierdzą. polecam w ciemno.
niestety moje koty jedzą bardzo niechętnie tę karmę. w zasadzie tylko 1 kot ją je, drugi strajkuje...
ten drapak to świetna zabawka dla moich 2 kotów. chowają się, drapią i bawią. półki mogłyby być bardziej oddalone od siebie, aby koty się wiecznie nie zaczepiały nawzajem, ale poza tym - brak zastrzeżen. solidnie wykonany i ciężki, polecam.
żwirek moim zdaniem jest bardzo dobry, choć jak każdy ma swoje minusy.
PLUSY:
- nie pyli się w ogóle
- bardzo dobrze pochłania zapachy
- moje 2 koty w ogóle nie roznoszą go na łapkach
MINUSY:
- nie zbryla się, nie można odróżnić żwirku zużytego od świeżego
- cena
ogólnie można polecić ze względu na plusy, choć waham się pomiędzy CBE+, ale to kwestia kto zwraca na co uwagę.
droga pasta, ale moim kotom nie smakuje, może jakieś wybredne są - nie wiem. Muszę mieszać z mokrą karmą. Spróbuję jeszcze innej pasty.
moje 2 koty z dystansem do niej podeszły. Próbowałam im dać na pyszczek (fukały), więc daję im teraz na łapkę. i zlizują, bo nie mają wyjścia. Pewnie jak się zmiesza z jedzeniem, nie będzie większego problemu. Szkoda że pasta nie zawiera kozłka lekarskiego (składnika kropli walerianowych) - moje koty mają bzika na to ziele.
sama miska jest OK, woda się nie wylewa - dobry patent, choć 0,3 jest rzeczywiście mała - ale jednak wystarcza dla moich 2 kociaków. Tyle że 1 z nich bardzo lubi się bawić miskami przez "zagrzebywanie" i wszystkie miski przesuwa po całej kuchni, więc musiałaby ważyć z 10 kg żeby jej nie przesuwał...
Zdecydowanie chyba najlepszy żwirek. Właśnie zaczęłam go używać i ciekawe na ile starczy... Nie pyli się przy wsypywaniu, co prawda moje 2 koty każdy żwirek na łapkach wyprowadzają, ale już tak jest :) Żwirek BARDZO dobrze się bryli, więc codziennie wyciągać można zwarte bryłki i wyrzucać. POLECAM
[quote=Lutraki] Czy ktos używała tego specyfiku do żwirku silokonowego Hiltona?[/quote]
Tak, ja używam i moge powiedzieć, że się sprawdza. Wsypuję na dno kuwety, potem Hilton silikon, i przy wybieraniu codziennym trochę zamieszam żwierkiem, aby się lawenda uniosła - i zdecydowanie mniej czuć.
[quote=Mati-Suzi]yga napisał(a): moje 2 koty chętnie zaczęły ją jeść i jedzą ... przez miesiąc zjadły 1/3 worka
Witaj
Jak moje moje koty były małe, to jadły ile chciały - szczególnie puszki. I dzisiaj mam tego skutki dwa kototwory na diecie odchudzającej. Jeśli mogę Ci doradzić - to ustal ilość dziennej karmy z danych na opakowaniu i pomniejsz o 10%. Według rad mojego veta - kot powinien być lekko głodny.[/quote]
Hej,
dzięki za radę. Właśnie mój starszy kot jest nieco za gruby - wg mnie, kastrat, więc też ma to wpływ. I dlatego zaczęłam od kilku miesięcy ograniczać im karmę, wsypując tylko trochę, aż zjedzą, a potem mają pustą miskę przez cały dzień. Do takiego wsniosku sama doszłam, widząc kota znajomej na diecie... trudno jest potem kota odchudzić.
moje 2 koty chętnie zaczęły ją jeść i jedzą, co jakiś czas domagając się puszki lub mięsa, ale karma ładnie schodzi, biorąc pod uwagę cenę - jest rewelacyjna. przez miesiąc zjadły 1/3 worka :D
podsumowując moje doświadczenia: troszkę się pyli. przywiera do dna kuwety. tworzą się małe zbrylenia, które nie tak łatwo jest wyjąć z kuwety. kotki go trochę roznoszą jednak. ale cena jest atrakcyjna. więc jeśli ktoś lubi zbrylające, to może używać. dla mnie jednak silikonowe są najlepsze, tylko oczywiście cena wysoka.
widzę tutaj dyskusję szeroką na temat żwirku, generalnie oczywiście chodzi o silikonowe (a dokładniej krzemowe).
zauważyłam iż zależnie od kota, żwirek może wystarczyć na tydzień lub też dłużej (rekord jak na razie należy do Tygrysa moch rodziców - 2 miesiące). moje 2 kociaki akceptują go max. 10 dni (więc info na opakowaniu nie należy brac dosłownie - 3 tygodnie).
żwirek jest głożny - należy się z tym liczyć. przykleja się do łapek, i rzeczywiście chodzenie po nim to jak po szkle. ale za to nie trzeba wyciągać siusiek, tylko kupy! co jest dużym ułatwieniem, no i się nie pyli.
tak więc wydaje mi się, iż warto go używać, bo jest wygodny, a cena nie powala na nogi, w tradycyjnych sklepach (w Warszawie) potrafi kosztować 20 zł i więcej!
niestety koty roznoszą Pigwę, nawet z zamkniętej kuwety. dodatkowo trzeba ją często wymieniać, bo nie neutralizuje zapachu. ja muszę wymieniać przy 2 kotach co 5 dni, inaczej nie akceptują zapachu. myślę iz lepsza jest dla mniejszych zwierząt.
polecam tę kuwetę - mam 2 koty (zwykłe, nierasowe) i wystarcza im ona spokojnie. co ważne - jeśli kotek lubi sobie "pogrzebać - to kuweta jest bardzo wyskoka i nic się nie wysypuje. dodatkowo w ogóle nie czuć w domu, bo jest szczelna. no i można przez otwór wydobywać nieczystości. prosukto warty rekomendowania.