Znane wszystkim czytelnikom "Okiem psa" Johna Fishera dyski treningowe. Metalowe blaszki - rzucone lub potrząsane - wydają charakterystyczny, unikalny dźwięk, który będzie dla psa łatwy do odróżnienia od wszelkich innych odgłosów zwykłego otoczenia (klucze, łańcuszek itp.). Nietypowy dźwięk pozwala jest szybko kojarzony przez psa z niechcianym zachowaniem.
Metalowe, chromowane dyski są spięte ze sobą taśmą; ich kształt pozwala wygodnie nosić je w kieszeni i mieć zawsze pod ręką, bez obawy o ryzyko niepożądanego dźwięczenia. Doskonałe wsparcie podczas szkolenia psa.
Przeczytałam książkę Fischera i zaczęłam stosować dyski. Mam pitbula, który jest agresywny w stosunku do psów samców, wystarczy że lekko zadzwonię i słucha się mnie. Idealnie odwracają jego uwagę i skupiają na mnie.
Rewelacja, jeśli postępuje sie według książki. Moja suczka to straszny odkurzać i zjada wszystko co spotka na spacerze, dyski skutecznie ją od tego pomysłu odwodzą.
ludzie. Lepiej kupić kliker. Klik to dobrze, a potem nagroda. Są nawet takie, które mają cztery dzwięki. :D
Kiedy je otrzymałem, załowałem wydanych pieniedzy, ale po pierwszym zastosowaniu stwierdzam, ze sa rewelacyjne! Goraco wszystkim polecam, a w razie watpliwosci prosze o kontakt nemo1103@interia.pl
A na mojego bokserka dzialaja bardzo fajnie.Sam dźwięk nie robił na nim wrażenia,ale jak się postąpi zgodnie z instrukcją z książki to efekt jest super.
Szczerze mówiąc oczekiwałam lepszego efektu czytając o
nich w książce.Jedynie mój najmłodszy pies trochę się zdziwił na ich dzwięk,na pozostałych dwóch nie zrobiły żadnego wrażenia.Fakt-wyglądają estetycznie,są niewielkie i poręczne ale to za mało nawet jak na 15 zł.