ja mam w domu taką z barbie, sama na niej jem [radosc] a w ogóle to polecam takie rozwiązanie, bo ile razy ten mój najokropniejszy stwór pod słońcem [zaba] ;) je, to połowa karmy po za miską...
papu na medal! kupki praktycznie bezzapachowe, a i kotu smakuje co royal, to royal [radosc]
wbrew opisowi montaż legowiska sprawił mi trochę problemów, tym bardziej, że instrukcja jest po angielsku. materiał jest ok, ale trochę śmierdzi. takie fabryczne zapachy, może się wywietrzy. oby, bo jak na razie kot nie chce na tym leżeć :|
witaj madziula, sami swoi tu widzę :) mnie w transporterze przeszakadza tylko niewygodne zdejmowanie górnej części. te drobne zatrzaski doporowadzają człowieka do szału... ale generalnie transporet sprawdza się.