W porównaniu z tym co było dostępne poprzednio - dramat. Brudna, pachnąca pleśnią, zapiaszczona. Jakby zbierali koparką w lesie po wyrębie. Będzie trzeba resztę wyrzucić bo mi się żółw rozchoruje.
koty bardzo ją lubią, nie trzeba jej aż tak często uzupełniać (raz dziennie przy 5 kotach zupełnie wystarcza). Co do głośnej pracy: nie wystarczy umyć filtr. Włosy zbierają się na takiej kratce na samej pompce i wtedy głośno pracuje. po wyczyszczeniu znów chodzi cichutko. Niestety jest dość skomplikowana w składaniu/rozkładaniu/czyszczeniu. Za to wszystkie koty chętnie używają pijac zarówno z zatoczki jak i bezpośrednio z kopułki.
najtańszy benek lepiej zbryla niż ten. Bryłki od razu się rozpadają, nie sposób posprzątać kuwety. śmierdzi.
hairballe zniknęły, nie trzeba podawać kotom ani pasty, ani trawki. żadnego kasłania, krztuszenia się i zostawiania zwymiotowanego kłaczka na dywanie a przy tym kociaste mają lśniącą miękką sierść.
jak na taką cenę to porządny produkt. nieźle zbryla o ile jest go wystarczająco dużo w kuwecie. Kiepsko chłonie zapach. Wygląda nieciekawie ale ani mnie ani kotom to nie przeszkadza, to nie ozdoba ;) Koty bardzo go lubią, a przy dużej gromadce względy ekonomiczne są istotne.
Po otwarciu opakowania powala zapach ryby. Ten sam okropny zapach przyciąga koty z żądzą w oczach. Jedzą chętnie, czują się dobrze. Dobra karma.
Jeśli chodzi i żwirki w tej cenie - ten jest super. Kolor ma okropny ale wsypuje sie go do kuwety ale nie dla ozdoby. dobrze zbryla i jeśli jest go wystarczająco dużo nie przykleja sie do dna. koty bardzo chętnie z niego korzystają, dużo chętniej niż z silikonu. W połączeniu z odkażaczem nawet nie śmierdzi.
na jakiej zasadzie działa ta latarka?
nie jednego skrajnie wycieńczonego kota na tym uratowałam. niezastąpiony, łatwy do podawania np strzykawką a przy tym chętnie jedzony przez koty
siatka faktycznie prawie niewidoczna. Niestety odpowiednio uparty kot ją rozrywa lub przegryza (dobrze że mieszkam na parterze - skonczyło sie tylko na wycieczce kota)
Jedna z moich kot koniecznie chce tego motylka zabrac gdzies ze sobą. udana zabawka :)
może i pomaga pozbyc sie kłaczków ale moje koty raczej nie chcą jej jeść... :-
żółwie (czerwonolice) je uwielbiają. zobaczymy jak z kotami :)
niestety moje koty nie bardzo interesują sie zaglądaniem do środka. za to piłki same w sobie zostały upolowane :)